W okresie zimowym Tatry są znakomitym miejscem nie tylko dla narciarzy. Turyści znajdą tu wiele malowniczych miejsc, idealnie nadających się zarówno na krótkie spacery, jak również na kilkugodzinne wycieczki. Zatłoczone w innych porach roku doliny można wówczas podziwiać w ciszy i spokoju. Warto wybrać się przede wszystkim w niższe partie Tatr, po których można chodzić zimą bez specjalistycznego sprzętu. Jednak wyposażenie obowiązkowe stanowią: dobre buty, ciepła odzież, termos z herbatą, prowiant na drogę, latarka i mapa, przydatne są też kijki teleskopowe i nieprzemakalne ochraniacze na buty. Wycieczki zimowe warto zaczynać bladym świtem, ponieważ dzień jest krótki, a przedzieranie się przez śnieg czasochłonne.
Będąc w Tatrach warto zwiedzić Dolone Kościeliską. Stefan Żeromski pisał o niej: „Ładniejsze miejsce, jeśli jest na kuli ziemskiej – to niech sobie będzie. Dla mnie Dolina Kościeliska jest majstersztykiem przyrody”. Po drodze można podziwiać ciekawe formy skalne. Niektóre noszą nazwy świadczące o zbójnickiej przeszłości doliny: Zbójecki Stół, Zbójeckie Okna, Zbójeckie Turnie. Warto również wybrać się w okolice Stawu Smreczyńskiego, czyli malowniczego ukrytego leśnym rezerwacie jeziorka, uwiecznionego w „Popiołach” Żeromskiego. Z Doliny Kościeliskiej można też wejść na polanę na Stołach. Na tym mało popularnym szlaku, rozpoczynającym się przy Bramie Kraszewskiego, turyści mogą napotkać utrudnienia w postaci konieczności przedzierania się pod górkę przez niewydeptany śnieg. Trud ten zostanie jednak wynagrodzony, ponieważ z polany na Stołach rozciąga się wspaniała panorama Giewontu i Czerwonych Wierchów. Na polanie zaś stoi grupka zabytkowych szałasów, które uchodzą za najpiękniejsze w Tatrach.